Kochamy oliwę i zdrowe tłuszcze roślinne, na których można smażyć, jednak są sytuacje, kiedy patrząc na nie możemy poczuć rozpacz. Mamy tu na myśli oczywiście przypadek, tylko i wyłącznie kiedy widzimy je u siebie na ubraniu. Plamy na ulubionej bluzce podczas gotowania to zmora chyba każdej gospodyni domowej. Odpryskujący tłuszcz z patelni czy to oliwa, czy olej może skutecznie popsuć przyjemność tego domowego rytuału, jeśli nie zareaguje się w porę. Jeśli zapomnieliśmy założyć fartuszka, a plamy się pojawiły, zastosujmy sprawdzone, domowe sposoby, wypróbowane przez znawczynie tematu.

Po pierwsze, natychmiast zapierzmy tłustą plamę pod bieżącą wodą z płynem do naczyń, który ma działanie odtłuszczające. W ten sposób zapobiegniemy przed „ugruntowaniem” plamy, a wiadomo, że im wcześniej zaprana, tym większa efektywność jej usunięcia.

W przypadku, gdy plama nadal jest widoczna, po zapraniu należy posypać ją mąką ziemniaczaną lub talkiem i pozostawić na kilka minut. Jest to w pełni bezpieczna metoda, dlatego też można zastosować ją do różnych rodzajów tkanin. Posypaną plamę sprać następnie pod ciepłą wodą.

Jeśli plama wykazuje oporność na mąkę ziemniaczaną można uciec się do zastosowania alkoholu lub kropli octu połączonych ze spirytusem. Na tłuste plamy działa również woda kolońska. Przed posmarowaniem plamy pod tkaninę powinno podłożyć się ściereczkę lub ręcznik papierowy i dopiero wtedy plamę delikatnie pocierać nasączonym wacikiem i dokładnie sprać.

Dopiero ostatecznie, gdy domowe sposoby zawiodą można sięgnąć po silniejsze chemiczne odplamiacze, z zachowaniem środków ostrożności. Pamiętajmy, aby przed użyciem silniejszego odplamiacza sprawdzić jego działanie na niewidocznym skrawku materiału, gdyż zamiast pożytku może przynieść większą szkodę, niż ta, na samym początku.

[Wiola]